Stwierdzenie nieważności małżeństwa w ujęciu teologicznym / ewangelicznym.

Stwierdzenie nieważności małżeństwa w ujęciu teologicznym / ewangelicznym

Zwiększająca się ilość spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa i ich popularyzacja w ostatnich latach wymaga ujęcia tej problematyki w kontekście historycznym. Nie jest przecież tak, że instytucja nieważności małżeństwa została wymyślona przez Kościół w ostatnim czasie. Niewątpliwie natomiast przyznać należy rację tym, którzy twierdzą, że nieważność małżeństwa w obecnych czasach zyskała na rozgłosie. Dowiedz się więcej o nieważności małżeństwa i powodach, które mogą ku temu świadczyć: https://www.adwokatkoscielny.pl/jakie-moga-byc-powody-stwierdzenia-niewaznosci-malzenstwa-koscielnego .

Pismo Święte o małżeństwie

Aby dobrze osadzić ewentualną nieważność małżeństwa w przestrzeni historycznej należy wyraźnie stwierdzić, że małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety znany był człowiekowi do początków stworzenia. Klasycznym tekstem o małżeństwie jest ten, który znajduje się w Księdze Rodzaju. Nie pozostawia on wątpliwości w interpretacji i wskazuje na pewną wyłączność i monogamię nowo powstałej wspólnoty między mężczyzną i kobietą: „dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swojego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2, 24). Nauka Jezusa z kolei podkreśla jeszcze jeden bardzo ważny akcent, a mianowicie nierozerwalność małżeństwa (Mt 5, 31; Mt 19, 3-9; Mk 10, 1-12; Łk 16, 18), co stało się również argumentem dla sakramentalności związku małżeńskiego. Do tego krótkiego przeglądu biblijnego należy dodać również nauczanie św. Pawła Apostoła, który w różnych miejscach odnosi się do małżeństwa. W liście do Rzymian Paweł zwraca uwagę na dozgonny charakter małżeństwa (Rz 7, 1-2). W pierwszym liście do Koryntian znajdujemy cały passus o małżeństwie (1Kor 7, 1-16). Wreszcie w liście do Efezjan podkreślone są zasady życia domowego, które w małżeństwie między małżonkami powinny wyglądać podobnie jak umiłowanie Kościoła przez Chrystusa (Ef 5, 21-33). Zarys tak pojmowanej nauki o małżeństwie nie stanowi jednak odpowiedzi na pytanie o ewentualną nieważność małżeństwa. Oczywiście, kluczowy w tym kontekście jest tekst Ewangelii według św. Mateusza, w którym czytamy, że „są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili” (Mt 19, 12). Podkreślona w tym tekście jest pewna niezdatność, niezdolność do zawarcia małżeństwa.

Władza kluczy – czyli zasady odnoszące się do małżeństwa

Ewangeliczny fragment o niezdolności do zawarcia małżeństwa nie wyczerpuje oczywiście szerszego kontekstu biblijnego. Trzeba w tym miejscu pamiętać o „władzy kluczy”, którą Jezus przekazał Piotrowi (Mt 19, 16). To na tej zasadzie Kościół formułował reguły, zasady jego funkcjonowania, włącznie z tymi odnoszącymi się do małżeństwa. Od początku Kościoła rozwijała się zarówno teologia małżeństwa, jak i prawo dotyczące tej szczególnej i wyjątkowej wspólnoty. Kościół zatem ustanawiał poszczególne przeszkody, jak to się określa w prawie, o charakterze uniezdalniającym czy też unieważniającym. Warto jeszcze w tym kontekście dodać, że władza nad małżeństwami w Kościele „mieszała się” z ustawodawstwem cywilnym w tym zakresie ( nawiązując do ustawodawstwa cywilnego warto zapoznać się z artykułem: https://www.adwokatkoscielny.pl/rozwod-cywilny-krok-po-kroku-jak-uzyskac-rozwod-cywilny ). Historia Kościoła pokazuje przesuwanie się akcentów – od dwóch niezależnych systemów w czasie prześladowań, przez wpływ Kościoła na prawodawstwo i tym samym uzyskanie pewnej powagi państwowej, aż do utraty pewnego „monopolu” w sprawach małżeństwa i włączenia się w pewne luki jurysdykcji państwowych. W każdym razie historia pokazuje wiele dokumentów o charakterze prawnym dotyczącym małżeństwa.

Stolica Apostolska a stwierdzenie nieważności małżeństwa

Gdy prowadzi się rozważania na temat nieważności małżeństwa to oprócz biskupów lokalnych i sądów kościelnych nasza uwaga musi być skierowana na Stolicę Świętą. Nowa konstytucja apostolska o Kościele wymienia trzy organy wymiaru sprawiedliwości. Jednym z nim jest Trybunał Roty Rzymskiej, który jest zwyczajnym trybunałem apelacyjnym i to od niego pochodzi bardzo dużo wyroków dotyczących nieważności małżeństwa. Oczywiście nie jest tak, że każda sprawa małżeńska musi trafić do Rzymu, ale trybunał ten został wskazany w tym opracowaniu nieprzypadkowo. Historycznie zwany jest on Trybunałem Świętej Roty Rzymskiej, który początkowo pełnił funkcję kancelarii apostolskiej, ale w kręgu jego zainteresowania były sprawy o nieważność małżeństwa. Warto dodać, że od 1908 roku, kiedy jego działalność została wznowiona, aż do dzisiaj, Rota Rzymska funkcjonuje w Kościele według pewnego przyjętego schematu. Przykład ten pokazuje pewną historyczną ciągłość, że orzekanie o nieważności małżeństw było przedmiotem zainteresowania Kościoła. Gdy sięgniemy do obecnych sentencji sędziów Roty Rzymskiej to w pewnych sprawach bardzo często znajdziemy odniesienie do rzymskiej paremii prawniczej pochodzącej od Celsusa o treści „impossibilium nulla obligatio est”. Oznacza ona, że nikogo nie można obligować do rzeczy niemożliwych i zasada ta nieprzypadkowo przywoływana jest w sprawach o nieważność małżeństwa, szczególnie tych, które toczą się z tytułu tzw. niezdolności konsensualnej. Widać więc wyraźny wpływ prawa rzymskiego na ustawodawstwo kościelne. Kontekst historyczny tematu stwierdzenia nieważności małżeństwa prowadzi nas także do stron oficjalnych Stolicy Apostolskiej. Najstarsze dostępne na stronach Watykanu Akta Stolicy Świętej (Acta Sanctae Sedis) z XIX wieku zawierają stosunkową dużą ilość rozpatrywanych spraw o nieważność małżeństwa, tytułów, które były przedmiotem procedowania i wydanych wyroków.

Kodeks prawa kanonicznego i tytuły nieważności małżeństwa

W dzisiejszych czasach Kościół i jego orzecznictwo sądowe dotyczące nieważności małżeństwa oparte jest na Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 roku. To w tym dokumencie określone są przeszkody do zawarcia małżeństwa i wady zgody, które czynią małżeństwo nieważnym. Uznaje się one za tzw. tytuły nieważności małżeństwa i wskazanie przyczyny nieważności małżeństwa, a także całość procedury sądowej ma odpowiedzieć na pytanie czy małżeństwo z tego konkretnego tytułu zostało zawarte w sposób ważny czy nieważny.  Znane nam dzisiaj przeszkody i wady są owocem historii Kościoła, wpływu prawa rzymskiego, kształtowania się doktryny dotyczącej małżeństwa, praktyki w postaci wydanych wyroków, a więc ten zarysowany kontekst historyczny i pewne zasady są bardzo ważne. W jednym z kanonów w części dotyczącej rozwiązania węzła Kodeks posługuje się terminem przywileju Pawłowego dla dobra wiary strony, która przyjmuje chrzest. Przywilej ten daje możliwość rozwiązania małżeństwa po spełnieniu odpowiednich warunków. Nie chodzi tutaj o precyzyjne określenie tych warunków w przypadku osób nieochrzczonych lub przynajmniej jednej z nich (dokument Potestas ecclesiae z 2001 roku), ale uświadomienie, że nazwa przywileju jest nieprzypadkowa i pochodzi od św. Pawła Apostoła. To jest właśnie pewna ciągłość nauczania, którą Kościół przyjmuje. Oczywiście czasami działalność ta związana będzie z pewnymi korektami i zmianami, ale tylko do najwyższej władzy kościelnej należy wyjaśnianie, kiedy prawo Boże zakazuje małżeństwa lub powoduje jego nieważność.

Wśród dokumentów wydanych przez papieża Franciszka możemy znaleźć wiele dotyczących małżeństwa i rodziny. Jednym z nich jest list apostolski Mitis Iudex Dominus Iesus, w którym prawo Kościoła doczekało się pewnego usprawnienia w postaci możliwości stwierdzenia nieważności małżeństwa przez jeden wyrok, który przy braku apelacji podlega wykonaniu. Usprawnienie to jednak nie jest niczym nowym, gdyż istniało już w historii wcześniej, a podwójna decyzja (dwuinstancyjność) co do stwierdzenia nieważności małżeństw została wprowadzona konstytucją apostolską Dei miseratione z 1741 roku ze względu na pewne nadużycia. Prawo dotyczące małżeństw i ewentualnych orzeczeń jego nieważności ulega zatem pewnym zmianom, ale generalnie tematyka ta istnieje od początku historii Kościoła, choć niewątpliwie dzisiejsze zafascynowanie problematyką nie wynika tylko i wyłącznie z poszukiwań naukowych i badań historycznych, ale przede wszystkim oparte jest na praktyce prowadzonych procesów. Ich rozgłos nie jest jednak dobrym znakiem dla wspólnoty Kościoła, nie ze względu na jakieś tajemnice i sekrety, ale lepiej by było, gdyby zawierane małżeństwa w Kościele były trwałe i stanowiły pewien przykład dla innych społeczności.

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu

Oceń artykuł

‹ wróć

Skontaktuj się z nami