Czy tzw „rozwód kościelny" dostają obie strony?

Czy tzw „rozwód kościelny" dostają obie strony?

W kontekście procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa – potocznie, choć błędnie, nazywanych „rozwodami kościelnymi” często pojawia się pytanie, czy wyrok sądu kościelnego dotyczy wyłącznie osoby, która złożyła skargę powodową (pozew), czy też obejmuje skutkami oboje małżonków. Nierzadko pojawiają się też wątpliwości, czy po takim procesie tylko ja, jako strona wnosząca sprawę, będę mogła zawrzeć nowe małżeństwo kościelne, a mój były mąż lub moja była żona już nie. Małżeństwo w prawie kanonicznym jest umową o charakterze dwustronnym. Trudno więc sobie wyobrazić sytuację, w której orzeczenie dotyczące ważności tego związku miałoby dotyczyć tylko jednej osoby. A jednak w praktyce zdarza się, że po wyroku stwierdzającym nieważność małżeństwa jedna ze stron ponownie zawiera ślub w Kościele, podczas gdy druga nie ma takiej możliwości. Dlaczego tak się dzieje i czy jest to zgodne z zasadami prawa kanonicznego? Już wyjaśniamy!

Tak, tzw. rozwód kościelny" otrzymują dwie osoby. Wyrok stwierdzający nieważność małżeństwa zawsze dotyczy obojga małżonków, ponieważ małżeństwo tworzy zgoda stron (a nie jednej strony) między osobami prawnie do tego zdolnymi, wyrażona zgodne z prawem (kan. 1057 § 1 KPK). Zgoda małżeńska jest aktem woli, którym mężczyzna i kobieta w nieodwołalnym przymierzu wzajemnie się sobie oddają i przyjmują w celu stworzenia małżeństwa (kan. 1057 § 2 KPK). Małżeństwo jako instytucja nie może więc istnieć jednostronnie – nie wystarczy wola jednej strony, by małżeństwo było ważne. Nie jest możliwe, aby jedna strona stworzyła związek, bo z samej natury związek małżeński zakłada istnienie dwóch osób. Można to porównać do sytuacji w prawie cywilnym, w której zawierana jest umowa sprzedaży. Jeśli okazuje się, że umowa została zawarta z naruszeniem prawa, na przykład jedna ze stron działała pod wpływem przymusu, albo celowo wprowadziła drugą stronę w błąd, to taka umowa może zostać uznana za nieważną. I ta nieważność nie dotyczy tylko jednej ze stron, np. kupującego – skutki rozciągają się również na sprzedającego, mimo że ten mógł działać w dobrej wierze. Podobnie w przypadku małżeństwa: jeśli sąd kościelny stwierdza, że brakowało ważnej zgody choćby po jednej stronie, cała „umowa małżeńska" zostaje uznana za nieważną dla obojga. Nie można bowiem być „w połowie" w małżeństwie – związek, który z samej natury zakłada wzajemność, nie może obowiązywać tylko jednej osoby. Tak jak nieważna umowa cywilna nie tworzy skutecznego zobowiązania wobec żadnej ze stron, tak nieważne małżeństwo nie rodzi skutków kanonicznych wobec żadnego z małżonków.

Umawianie spotkań we wszystkich miastach odbywa się przez sekretariat kancelarii. Do kontaktu zaprasza Pani Sylwia Juszczak


 
nr telefonu:
536 700 777
 
godziny pracy sekretariatu:
pn-pt. 09.00-19.00
 
nr konta:
66 1950 0001 2006 0790 9049 0002

Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa

Niektórzy również zastanawiają się, czy może wyrok kończący proces może dotyczyć jedynie tej osoby, po której stronie został orzeczony tytuł, np. niezdolności z przyczyn natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, czy podstępnego wprowadzenia w błąd lub np. wykluczenia potomstwa. Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa polega na zbadaniu, czy w momencie jego zawarcia jedna ze stron lub obie spełniły wszystkie wymogi stawiane przez prawo kanoniczne do ważnego zawiązania węzła małżeńskiego. Jeśli sąd orzeknie, że małżeństwo zostało nieważnie zawarte, bo na przykład strona pozwana lub powodowa lub nawet obydwoje byli w momencie wyrażanie zgody małżeńskiej niezdolni do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich albo jedna ze stron dopuściła się symulacji częściowej zgody małżeńskiej, np. wykluczając nierozerwalność małżeństwa lub posiadanie dzieci, wówczas małżeństwo jest nieważne – dla obu stron.

Wyrok pozytywny (czyli stwierdzający nieważność) zawsze odnosi się do całego związku i do obu stron w sposób równy – nie istnieje sytuacja, w której tylko jedna osoba zostaje „uwolniona" z małżeństwa. Jeżeli proces zostanie zakończony orzeczeniem o nieważności, obie osoby formalnie nigdy nie były związane węzłem sakramentalnym, nawet jeśli na gruncie prawa cywilnego były małżeństwem przez wiele lat i miały dzieci.


Dowiedz się więcej:

Kim jest adwokat kościelny?

W czym może mi pomóc adwokat kościelny?

Dlaczego nie istnieje rozwód kościelny?

Ile trwa stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego i jaki jest przebieg procesu kościelnego?

Unieważnienie małżeństwa po latach? Jak wygląda?


Warto przy tym zaznaczyć, że proces kościelny traktuje obie strony na równych prawach. Zarówno powód, jak i pozwany mogą składać zeznania, przedstawiać dowody, przeglądać akta sprawy, a także korzystać z pomocy adwokata kościelnego, który wesprze ich swoją wiedzą, pomocą i doświadczeniem. Taka równość stron w procesie wynika z szacunku dla godności każdego człowieka i troski o sprawiedliwość proceduralną. Kościół inaczej niż sąd cywilny, nie ocenia w tym postępowaniu winy małżonków ani ich moralnych uchybień – rolą trybunału jest jedynie ustalenie, czy w momencie zawarcia małżeństwa istniały przeszkody lub wady oświadczenia woli, które sprawiły, że związek był nieważny od samego początku.Jeśli nieważność małżeństwa zostanie udowodniona, wówczas obydwie strony są uważane za wolne. W praktyce oznacza to, że obydwoje małżonkowie mają status w kościele: panna i kawaler, czyli mogą zawrzeć (kolejny, tym razem ważny) związek sakramentalny.

Klauzula zakazująca zawierania małżeństwa

Wyrok stwierdzający nieważność małżeństwa ma konsekwencje dla obu stron, jednak nie zawsze są one jednakowe. W niektórych przypadkach jeden z małżonków lub obydwoje mogą otrzymać zakaz zawierania kolejnego ślubu kościelnego (art. 251 DC). Dzieje się tak zwłaszcza w sytuacji, gdy nieważność została stwierdzona w oparciu o przesłankę niezdolności psychicznej jednej ze stron do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich lub np. z powodu przeszkody impotencji. Wówczas do wyroku dołączoną jest klauzula, zakazująca ponownego zawarcia związku małżeńskiego bez uprzedniej zgody sądu. Zakaz ten nie neguje wyroku, ale warunkuje możliwość zawarcia kolejnego związku sakramentalnego. Osoba objęta klauzulą, chcąc w przyszłości zawrzeć związek małżeński musi spełnić określone warunki, np. poddać się terapii, rozmowie duszpasterskiej lub uzyskać opinię specjalisty, zanim otrzyma zgodę na nowe małżeństwo od biskupa diecezjalnego.

Co istotne, zakaz może być nałożony tylko na jedną stronę. Druga, jeśli po jej stronie nie został udowodniony tytuł nieważności, nie ma żadnych ograniczeń co do zawarcia nowego małżeństwa. Warto podkreślić, że zakaz ten nie ma charakteru kary. To nie sankcja, lecz środek prewencyjny, mający pomóc stronie w lepszym przygotowaniu się do przyszłego życia małżeńskiego. Ma również zapewnić, że ewentualny kolejny związek będzie zawarty w sposób ważny i dojrzały. Trzeba przy tym pamiętać, że osobowość człowieka może się zmieniać – dojrzewamy, uczymy się, rozwijamy. Dlatego to, co było przeszkodą w pierwszym małżeństwie, niekoniecznie będzie nią w przyszłości. Właśnie dlatego klauzula stanowi dla władzy kościelnej obowiązek rzetelnego rozeznania, czy dana osoba rzeczywiście jest gotowa do zawarcia nowego małżeństwa – i czy nowe małżeństwo będzie mogło być ważnie zawarte.

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu

Oceń artykuł

‹ wróć

Skontaktuj się z nami

ustawienia ciasteczek